Denko luty-lipiec cz.2

Jakiś czas temu mogłyście obejrzeć produkty, które zużyłam w okresie luty-lipiec, ale były to głównie produkty używane pod prysznicem i do kąpieli. Dzisiaj natomiast będzie całkowicie misz masz. Znajdziecie coś do włosów, do twarzy, do higieny jamy ustnej, a także do pielęgnacji stóp i dłoni. Jesteście ciekawe co jeszcze zużyłam to zapraszam do dalszej części, a dla tych z Was, które nie widziały sobotniego postu to zapraszam tutaj [link]



1. Kallos Wzmacniający włosy szampon bananowy z kompleksem multiwitamin - to już moje 2 opakowanie. Lubię ten szampon kiedy chcę dogłębnie oczyścić moje włosy. Polecam wypróbować, ale proponuje zakupić od razy pompkę do tej butelki bo ma tak wielki otwór, że szampon przelatuje przez palce i się marnuje.  
2. Kaloss Bananowa maska do włosów - moja ulubiona maska z serii Kalosa. Pięknie pachnie, nawilża moje włosy i sprawia, że są delikatne i sypkie. Przy najbliższych zakupach na pewno zamówię ją ponownie. 


3-6. Linda mydło w płynie kremowe z dodatkiem mleczka bawełnianego i prowitaminą B5- osobiście nie przepadam za mydłami Lindy, ale w ostatnich miesiącach nie miałam kiedy pojechać do Rossmana po ulubione mydełka więc musiałam się zadowolić tymi z Biedronki. Kremowe, ale niestety mi trochę przesuszają skórę dłoni i sięgam po nie tylko wtedy kiedy na prawdę muszę. Zapewne kupię ponownie bo do Rossmana mam ponad 20 km i nie zawsze jest mi tam po drodze. 
7. Linda mydło w płynie kremowe o zapachu kwiatu lotosu - ładnie pachnie, ale niestety tak jak niebieska wersja wysusza ręce więc kupuję tylko z przymusu. 


8. Ziaja Kokosowy krem do rąk - super nawilża i na pewno nie raz jeszcze po niego sięgnę :)
9. CleanHands Antybakteryjny żel do rąk z aloesem - lubię mieć takie produkty w torebce. Tą wersję lubię najbardziej. 
10-12. Gratia krem glicerynowy do rąk z aloesem - najgorszy krem do rąk z jakim miałam do czynienia. Mój narzeczony dostawał co pół roku masę tych kremów i zużywałam je do stóp. Nie dość, że jak dla mnie śmierdzą to jeszcze są tak beznadziejne, że się nie wchłaniają dobrze. Zanim coś zrobię po ich nałożeniu muszę umyć ręce bo inaczej wszystko będzie oblepione tym kremem. Na szczęście już nie będzie mi ich przynosił, ale w szafce jeszcze cała masa ich stoi. Ja nie należę do osób, które wyrzucają coś co im nie zapasuje. Raczej staram się zużyć bo szkoda mi kasy na wyrzucanie. Przecież za śmieci też płacimy.  
13. Isana kremowe mydło w płynie mleko i miód - uwielbiam mydła z Isany. Kiedy tylko mogę to robię ich zapasy. Dosłownie  mówiąc zapasy. Zazwyczaj kupuje je w promocji za nie całe 3zł więc się opłaca. Zapach miodu i mleka mnie urzekł. Nie spotkałam jeszcze tak pięknego połączenia i odzwierciedlenia. Masa produktów ma miód z mlekiem, ale ten jest wyjątkowy. 
14. Paris Style Mydło do rąk - ładnie pachnie migdałami, dobrze myje ręce i do tego ma uczucie jak by lekko pielęgnował moje dłonie. 


15. Wibo Fixing powder - już niebawem osobny post. 
16. Lovely Rozświetlacz GOLD - mój ulubiony rozświetlacz i nawet był w jakiś ulubieńcach ostatnio. Muszę kupić ponownie. 
17.  Yves Rocher Balsam do ust - beznadziejny. Dostałąm kiedyś od koleżanki, użyłam parę razy i wywaliłam do szuflady. Przeleżał trochę czasu, aż się przeterminował. TRAGEDIA!
18. Rimmel Tusz do rzęs - szczoteczka fajna, ale niestety konsystencja tuszu byłą tragiczna i robiła mi rzęsy jak u żaby. Wszystko poklejone. Fuuu... Znalazłam go kiedyś w ShinyBoxie
19. Syis Serum kolagenowe do paznokci - kolejny bubel znaleziony w pudełku ShinyBox. Moje paznokcie po nim robiły się żółte i brzydkie. 


20. Ziaja płyn stomatologiczny zmniejszający nadwrażliwość - sprawdził się u mnie idealnie. Moje zęby w czasie jego używania nie były wrażliwe. Mogłam jeść ciepłe i popisać zimnym i nie czułam żadnego dyskomfortu. Co prawda moje zęby nie są bardzo mocno wrażliwe, choć trochę wrażliwe to one są dlatego kupiłam ten płyn. 
21.Signal pasta do zębów - Najgorsza pasta jaką kiedykolwiek miałam. Wszystko wokół było niebieskie i miałam wrażenie jak by ta pasta rysowała moje szkliwo. 
22. i 23.Max White One Active i Optic - uwielbiam pasty z serii Max White One. Ładnie myją zęby, wybielają i czuję po nich, że moje zęby są dobrze umyte, a szkliwo nienaruszone. 


24. Bioaoua Maseczka z aktywnym węglem z aliexpres - możecie o niej przeczytać tutaj (link)
25. Temptation Odżywczo ujędrniająca maseczka do twarzy w płacie - możecie o niej przeczytać tutaj (link)
26. Holika Holika Maseczka z ekstraktem z aloesu w płacie - możecie o niej przeczytać tutaj (link)
27. IST Ekspresowa maseczka Bazylia - możecie o niej przeczytać tutaj (link)
28. IST Ekspresowa maseczka oczyszczająco odświeżająca maska kompres z solą morską i bambusem - możecie o niej przeczytać tutaj (link)
29. Botanical Choice Plastry na nos - myślę, że już większość z nas zna te biedronkowe plastry, ale i tak zrobię o nich osobny wpis już niebawem :)
30. Avon Planet SPA Oczyszczający peeling do twarzy z marokańskim olejem - lubiłam ten peeling mimo, iż nie jest wielkim zdzierakiem. Raczej delikatnie zdziera, ale dzięki swojej kremowej konsystencji mam wrażenie, iż ta cera jest czysta i lekko dodatkowo nawilżona. Polecam wypróbować. 
31. Ziaja maska anty-stres z glinką żółtą - osobiście uwielbiam tą maseczkę i często po nią sięgam kiedy jestem na zakupach w sklepie Ziaji. Nawilża, ujędrnia, odżywia. Moja twarz jest na prawdę odmieniona po jej użyciu. 


32.Avon, Natura Effects  Płyn micelarny - do twarzy jest ok, ale niestety ma olbrzymi problem z zmyciem tuszu do rzęs czy tuszu do brwi. Z podkładem sobie radzi choć ja nie używam bardzo ciężkich podkładów. Jeżeli będzie na niego super promocja to możliwe, że kupię ponownie. 
33.Eveline Dwufazowy płyn do demakijażu oczu i ust - męczyłam ten produkt i męczyłam. Film jaki pozostawiał po sobie był okropny i ciężko było go zmyć. Nie polecam. 
34. Balea płatki do zmywania makijażu - są ok, ale nie robią jakiegoś szału. Na wyjazd mogą być, ale tak do używania w domu są nieopłacalne. 
35. Avon Nutra Effects  krem na dzień z SPF 15 nawilżający - taki średniak. W miarę ok nawilżał, ale makijaż się na nim nie trzymał w ogóle. Używałam go wieczorem w połączeniu z olejkiem. W taki sposób się sprawdzał. 
36.  Vianek Nawilżający krem pod oczy - bardzo ładnie nawilżał okolice pod oczami, ale również jest bardzo wydajny i po czasie zaczął mnie męczyć. Moim zdaniem dużo lepszy jest krem pod oczy z Sylveco. 
37. Ziaja Sopot SPA 30+ Płyn micelarny - co prawda do 30 mi jeszcze daleko, ale przy okazji jakiś zakupów dostałam go gratis. Sprawdzał się bardzo dobrze, choć znam lepsze i raczej nie kupię go ponownie. 


38-39. Babydream Chusteczki dla niemowląt - używam ich od około 3 lat i uwielbiam więc na pewno zakupię jeszcze nie jedną paczkę. Używam jej do przecierania biurka i toaletki, do wycierania rąk w czasie malowania oraz do wielu innych rzeczy. 
40-44. BeBeauty płatki kosmetyczne - moje ulubione płatki i jak widać używam ich na potęgę :) 
45-46. Le Petit Marseillias próbka żelu pod prysznic kwiat pomarańczy - szczerze mówiąc jakoś nie przekonuje mnie ten żel więc nie zakupiłam pełnego produktu. 
47. Evree Próbka balsamu do ciała - na pewno sięgnę po produkt pełnowartościowy. 
48.ProVag - próbka przeleżała w szufladzie aż straciła ważność. 


49 i 50. Chusteczki higieniczne - powiem szczerze, że te z Queen sprawdziły się lepiej niż te z Cien, ale na pewno sięgnę po jedne i drugie jeszcze nie raz. 


51. Caramance woda termalna z rumiankiem - ten produkt jest beznadziejny. Jedyne kiedy się dobrze sprawdzał to kiedy kroiłam cebulę i jak zaczynało piec mnie w oczy to spryskiwałam je tą wodą termalną, a tak to w ogóle się nie sprawdzała w moim przypadku. 
52. Babydream Oliwka dla niemowląt - kto mnie ogląda na YouTube to wie, że zużywam tych oliwek całą masę jako oliwki do masażu. Sprawdza się rewelacyjnie w tej formie.  
53.Tchibo Zestaw 3 lejków do masażu - u mnie niestety beznadziejnie się sprawdza i jak mam być szczera to nie wiem czemu, ktoś nazwał je do masażu. Są tragiczne!
54. Isana Dezodorant w Sprayu Exotic - używałam go w ciągu dnia by się odświeżyć i sprawdzał się w tej formie bardzo dobrze więc na pewno sięgnę jeszcze nie raz. 
55. Lady Speed Stick antypespirant z żelu - szczerze mówiąc te w żelu sprawdzają się u mnie najlepiej. Dobrze chronią i czuję się komfortowo kiedy je używam. Na pewno kupię jeszcze nie raz. 


56. Purederm Złuszczająca Maska do stóp - beznadzieja. Skóra zeszła, ale efekt po był dużo gorszy niż przed. Nie polecam i na pewno nie kupię ponownie. 
57. FM Group Peeling AHA do stóp i dłoni - coś wspaniałego. Uwielbiałam ten peeling w duecie z maską, ale sam też robił nie złą robotę. Jak tylko będę robiła nowe zamówienie z FM Group to zamówię ten peeling ponownie i zrobię dla was post o nim. 
58. Avon Blissfull Nourishing Mało do ciała z masłem shea - rewelacyjnie nawilżał moje ciało i do ego pięknie pachniał. Na pewno zamówię go ponownie niebawem i zrobię dla Was wpis na blogu. 
59. Nivea Lemon & Oil - mini żel pod prysznic, który dostałam kiedyś w jakiejś gazecie. Szału nie robi i do tego zostawia te dziwne pomarańczowe kuleczki na ciele więc temu panu dziękujemy. 
60. Biały Jeleń Żel do higieny intymnej z chabrem i bławatkiem - powiem szczerze, że polubiłam sie z nim. Dobrze chronił, mył i do tego nie podrażniał. Był bardzo wydajny bo używaliśmy go z moim  W. i starczył na bardzo długo. 


UF koniec... Trochę tego było, ale najgorsze będzie wrzucanie tych opakowań do kubłów na plastik, szkło i papier. Teraz na pewno będę się rozliczała z denkami co miesiąc by nie narobić sobie takich zaległości. Miałyście coś z tych produktów? 

Do jutra :)

Komentarze

  1. Wow, ciekawy zbiór kosmetyków! Od niedawna szykuje się do kupna maski Kallos :)
    Zapraszam etpueriss.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty