Poczuj wiosnę w swoim domu

Hej :) Jak już wiecie uwielbiam otulać się zapachami. Moja kolekcja do niedawna liczyła ok 70 zapachów. Niedawno ją zmniejszyłam z racji, że chciałabym wypróbować nowe zapachy, a niestety w szufladzie nie było już miejsca na ani jeden nowy wosk. Dzisiaj przychodzę do was z postem na temat zapachów wiosennych z Kringle Candle. Nie będę opisywać wszystkich zapachów wiosennych tej firmy tylko parę. Dla mnie wiosna to zapach świeżej trawy, porannej rosy, ale również świeżych kwiatów w ogrodzie. Jeżeli chcecie się dowiedzieć jakie zapachy w ostatnim czasie goszczą w moim kominku to zapraszam do dalszej części mojego dzisiejszego postu :)


Zapach, który jako pierwszy odpaliłam w oczekiwaniu na wiosnę to Dew Drops. W internecie jest opisywany jako zapach porannej rosy i świeże pranie w ogrodzie, ale da mnie jest to zapach bardzo cytrusowy, świeży, ale intensywny i podchodzi mi lekko orchideą i miętą ogrodową. Piękny zapach, ale nie na co dzień. Na pewno zakupię sobie świecę w tym zapachu by zapalać sobie rano kiedy mój ukochany będzie w pracy a promyki wiosennego słoneczka będą przedzierać się do mojej sypialni.


Zanim przejdę do takich typowo kwiatowych zapachów to powiem wspomnę o jeszcze jednym zapachu, który mocno przykul moją uwagę. Mowa o Rainy Day. Grafika wosku jak i świecy to taka góra parasola w intensywnych, a zarazem żywych kolorach. Ten zapach należy do owocowych i mocnych zapachów. Kojarzy mi się z płynem do płukania prania, ale nie ma on nic wspólnego z wiosennym deszczem. Powiem szczerze, że przy pierwszym paleniu byłam nim lekko rozczarowana, ale później cieszyłam się jego aromatem. Zapach jest intensywny przez co szybko rozprzestrzenia się po mieszkaniu. Chciałabym mieć świecę w tym zapachu, bo na prawdę jest ciekawy. Zresztą ja bardzo lubię owocowe zapaszki.


Wiosna ma swoje uroki. Ludzie budzą się do życia po ponurej i zimnej zimie, rośliny zaczynają nabierać kolorów, drzewa otulają nowe liście, ale to co dla mnie niezwykłe to kolorowe kwiaty, które w mig zakwitają w przydomowych ogrodach czy miejskich działkach.  Do takich kwiatów należy groszek pachnący, który jest dość specyficzną rośliną. Rzadko kto wie o jej istnieniu. Wosk Sweet Pea odkryłam dopiero tydzień temu, a jego zapach na pewno na długo zagości w moim domu. Jest on średnio mocny, ale za to taki rześki, słodki, ale nie do przesady, a do tego nie dusi przez co wąchanie go jest czystą przyjemnością. Ostatnio nawet jadłam obiad przy tym zapachu i w ogóle mi nie przeszkadzał. Polecam go wypróbować bo jest CU-DO-WNY!


Skoro wiosna to i lawenda. W propozycjach zapachowych Kringle można znaleźć parę wariantów czegoś z lawendą, ale również znajduje się tam French Lavender czyli francuska lawenda o czystym zapachu klasycznej lawendy. Wąchaliście kiedyś lawendę jako kwiat, a nie jako odświeżacz powietrza do toalety? Prawda, że pchnie zupełnie inaczej? Ten zapach nie przypadnie do gustu każdemu. Niestety jest to zapach bardzo intensywny, słodki, ale też i lekko ostry. Oj daje po nosie.


Już wiecie jak pachnie moje mieszkanko od 2 miesięcy? Iście wiosenne. A jakie zapachy wy lubicie? Może macie jakiś zapach Kringle lub Yankee godny polecenia na tą wiosnę? Z wielką chęcią wypróbuję :)

Buziaki :)

Komentarze

Popularne posty