Pistacjowe lody, świąteczne ciasteczka, cytryna z szałwią czy jabłko z limonką? Country Candle

Ostatnio przywędrowała do mnie paczka z Krakowa, a w niej 4 świece z Country Candle, a wśród nich 2 nowości z tego roku. Powiem szczerze, że jeszcze chyba nigdy w ciemno nie wybrałam 4 zapachów idealnych dla mnie. Dzisiaj chciałabym wspomnieć Wam o każdym z nich. Jak wiecie lub jeszcze nie kocham święta bożonarodzeniowe i wszystko co z nimi związane po prostu kocham. Mam wręcz świra na tym punkcie bo nawet w maju czy czerwcu oglądam vlogmasy różnych youtuberów. Więc nie dziwcie się, że w paczce znalazła się świeca z świątecznym motywem. Po prostu musiałam ją mieć.


Skoro tak się rozpisałam o świętach i moim bziku na ich punkcie to zacznijmy od świecy. Może to być dla kogoś zaskoczenie, ale dawno w moje łapki nie wpadła świąteczna świeca bez cynamonu, a tu proszę zaskoczenie, nie ma go ani grama. Zacznę może od etykiety, która jest przepiękna. Na obrazku widzimy kruche (?) maślane ciasteczka przyozdobione kolorowym lukrem. Widzimy laskę w biało czerwone paski, kawałek choinki, a także śnieżki na czerwonym tle. Kto mi powie, że ta etykieta jest brzydka? No kto? Chyba nikt bo jest piękna i iście świąteczna. Żeby świeca nabrała klimatu "ciateczkowego" to mamy wosk w maślanym kolorze. Normalnie cud, miód i malinka. Kiedy odetkamy wieczko nasze nozdrza uderza waniliowo maślany zapach, ale z na prawdę sporą ilością lukru. Natomiast kiedy odpalimy tą świecę to zaczyna się robić słodko, miło i ... karmelowo. Normalnie czuję w niej karmel. Ostatnio nawet mój narzeczony jak wszedł do domu to zapytał " Co tam pachnie? Ciasteczka upiekłaś?". Więc jak widać zapach bardzo realistyczny, ale niestety jest dla mnie pułapką bo jak tylko go powącham mam ochotę na maślaną babeczkę z lukrem. Smuteczek bo jestem na diecie. Powiem szczerze, że odpalam ją kiedy jestem najedzona a na dworze jest ponuro. Wtedy czuję, że jeszcze pół roku i zacznie się grudniowe wyczekiwanie gwiazdki. Dajcie znać czy lubicie takie zapachy i czy palicie je nawet latem jak ja.


Druga nowość z paczki to zapach, który brałam z myślą o moim pistacjożercy czyli Wojtku. Kiedy paczka przyszła nie pożałowałam wyboru. Kolor wosku to typowa mięta, a na etykiecie pistacjowe lody. Kolejna piękna etykieta i na prawdę dobrze przemyślana. Wiele osób po odpaleniu czuje w niej nuty marcepanu, a dla mnie to zapach płatków migdałowych z pistacjami, ale takimi bez soli. Właśnie opisując tą świecę nie mogę wyciągnąć nosa z słoika. Piękny zapach. Jeżeli ktoś jak ja lubi pistacjowe lody, ale takie z słodką śmietaną to polubi ten zapach. Na pewno nadaje się na lato bo nie jest męczący i nachalny, a do tego jego słodycz nie jest przesłodzona więc nawet w upały nam nie będzie przeszkadzać. .


Trzecim zapach jest idealny na lato. Jak bym miała wybrać tylko jeden zapach, który paliłabym całą wiosnę i lato to miałabym z tym problem, ale na pewno w pierwszej trójce znalazłby się zapach Cilantro, Apple & Lime. Jak to bosko pachnie. Mmm... Świeża limonka, soczyste jabłko ( ale takie prawdziwe z sadu, a nie sztuczne), połączone z aromatem kolendry z ogródka. Czy to połączenie nie brzmi pięknie? Uważam, że jest to jeden z tych zapachów, który każdy świecoholik powinien poznać. Jest to zapach świeży, delikatny, nie za słodki, idealny nawet na upały 40 stopniowe. Serio. Ostatnio było jakieś 35 stopni, a u mnie w salonie paliła się ta świeca i nikomu nie przeszkadzała. Nawet do jedzenia. Kolor wosku jest iście letni bo delikatnie mleczno jasno niebieski. Niestety jest to zapach uzależniający moją osobę i co chwilę go palę więc szybko może się skończyć nad czym ubolewam bo nie lubię kiedy moje ulubione zapachy się kończą.


Ostatni zapach z paczki to ulubieniec mojej drugiej połówki. Citrus & Sage to zapach dość męski. Zawiera połączenie cytryny z szałwią, ale czuję tutaj również lekko trawę cytrynową z opalanym drewnem. Tym razem zapach jest mocno wyczuwalny po odpaleniu i niektórych w upały może męczyć, ale za to w te chłodniejsze dni może sprawdzić się na prawdę dobrze. Zapach ten powinien przypaść męskiemu gronowi świecoholików. Mi jako kobiecie na początku średnio podszedł, ale za o mój narzeczony pokochał go od pierwszego powąchania. 



To już tyle z pachnącej paczki. 4 wspaniałe zapachy godne polecenia do różnego grona zapachowego. Jesteście ciekawi kolejnych zapachów z Country Candle? Obserwujcie na bieżąco mojego bloga o już niebawem kolejna czwórka. 

Komentarze

Popularne posty